Rodzina trudniła się rolnictwem. „Nie było pracy, więc ludzie tak się grzebali w tym ireńskim piasku, próbując wykarmić swoje liczne potomstwo. Ciężko było, bo w każdym domu po sześcioro, siedmioro dzieci” — wspomina pani Danuta Rozesłaniec. 

Maria Dąbrowska wyszła za mąż za Antoniego Głuchowskiego, mieli cztery córki i dwóch synów i też całe życie klepali ireńską biedę. Jej brat Feliks zginął w czasie okupacji niemieckiej i pochowany został w zbiorowej mogile w Iłży. Edward umarł w Irenie na astmę, a Tadeusz, który służył w armii Andersa, zaraz po wojnie wyjechał do Niemiec, a stamtąd do Ameryki. Tam ożenił się i zmarł. Zosia wyszła za mąż za Michała Grota z Łążku. Też już nie żyje. 

Rodzina Bzymków osiadła w Zaklikowie. Dziadek Władysław, który w Rosji sowieckiej nie chciał przyjąć obywatelstwa i zapisać się do partii, po powrocie do kraju nie mógł znaleźć pracy, bo uważano go... za komunistycznego szpiega. Po długich staraniach w końcu zatrudniła go żydowska rodzina Heinfligów. Mieli tartak za torami — w Zaklikowie Leśnym. Był tam mechanikiem. Zmarł w 1957 roku. Rok wcześniej odeszła jego żona. 

Jego syn Brunon też pracował w tartaku. Ożenił się z Łucją Krawiec. Mieli siedmioro dzieci i do śmierci mieszkali w Zaklikowie. Stefania Bzymek nie założyła rodziny, a Karolina wyszła za mąż za miejscowego stolarza Henryka Huka i zamieszkali w nieistniejącym już domu przy dzisiejszej ulicy Zachodniej. Aleksandra poślubiła Władysława Rajpolda i mieszkali na ul. Rozwadowskiej. Nauczycielka z Rosji Maria Świerczyńska wyszła za Mikołaja Jędrusiaka.

Wałdemar Żelazny
Reprodukcje zdjęć — Mirosław Dwornikiewicz
24 views

Kamieńskie to była ich Ameryka - Nowa Gazeta Zaklikowska NR 1 (3) 2017 - 5/5

Uploaded 4 years ago

Rodzina trudniła się rolnictwem. „Nie było pracy, więc ludzie tak się grzebali w tym ireńskim piasku, próbując wykarmić swoje liczne potomstwo. Ciężko było, bo w każdym domu po sześcioro, siedmioro dzieci” — wspomina pani Danuta Rozesłaniec.

Maria Dąbrowska wyszła za mąż za Antoniego Głuchowskiego, mieli cztery córki i dwóch synów i też całe życie klepali ireńską biedę. Jej brat Feliks zginął w czasie okupacji niemieckiej i pochowany został w zbiorowej mogile w Iłży. Edward umarł w Irenie na astmę, a Tadeusz, który służył w armii Andersa, zaraz po wojnie wyjechał do Niemiec, a stamtąd do Ameryki. Tam ożenił się i zmarł. Zosia wyszła za mąż za Michała Grota z Łążku. Też już nie żyje.

Rodzina Bzymków osiadła w Zaklikowie. Dziadek Władysław, który w Rosji sowieckiej nie chciał przyjąć obywatelstwa i zapisać się do partii, po powrocie do kraju nie mógł znaleźć pracy, bo uważano go... za komunistycznego szpiega. Po długich staraniach w końcu zatrudniła go żydowska rodzina Heinfligów. Mieli tartak za torami — w Zaklikowie Leśnym. Był tam mechanikiem. Zmarł w 1957 roku. Rok wcześniej odeszła jego żona.

Jego syn Brunon też pracował w tartaku. Ożenił się z Łucją Krawiec. Mieli siedmioro dzieci i do śmierci mieszkali w Zaklikowie. Stefania Bzymek nie założyła rodziny, a Karolina wyszła za mąż za miejscowego stolarza Henryka Huka i zamieszkali w nieistniejącym już domu przy dzisiejszej ulicy Zachodniej. Aleksandra poślubiła Władysława Rajpolda i mieszkali na ul. Rozwadowskiej. Nauczycielka z Rosji Maria Świerczyńska wyszła za Mikołaja Jędrusiaka.

Wałdemar Żelazny
Reprodukcje zdjęć — Mirosław Dwornikiewicz